Rozdział 1
*Oczami Suzan*
-Suzan , chodź tu szybko musimy porozmawiać. – słyszę z dołu wołanie taty
-Już idę – odpowiadam.
-Co się stało ,tato chciałam właśnie wyjść.
-Chciałem ci tylko uświadomić, że za godzinę jestem umówiony z pewnym panem na uzgodnienie kontraktu z wytwórnią. Jedziesz może ze mną ? – Zapytał
-Wiesz… właśnie miałam wyjść spotkać się koleżankami .. ale to nie potrwa długo więc trochę się spóźnię ale przyjdę . – Oznajmiłam po czym wyszłam z pokoju i poszłam na górę po kurtkę i wyszłam na dwór . Tam czekała już na mnie moja przyjaciółka Anna. Jest tu moją jedyną koleżanką ,bo tylko jej nie przeszkadza to, że podróżuje, i że jestem tu raz na miesiąc, a czasem nawet rzadziej . Nawet gdy jestem bardzo daleko zawsze znajdę czas żeby do niej zadzwonić i porozmawiać.
-Jesteś wreszcie, wieki na ciebie czekam. – Oznajmiła Anna i przytuliła mnie. Później mina jej jakoś zbladła .
Co się stało? – Zapytałam. Po chwili zastanowienia powiedziała :
-Na długo tu zostajesz.- powiedziała ze smutną miną .
-Nie wiem … możliwe że zostaniemy tu razem z tatą do końca miesiąca , a coś się stało ? –zaniepokoiłam się .
-Bo my … no … wyprowadzamy się … z rodzicami – jąkałą się. Bo tatę przenoszą z pracy … do Francji do Paryża i ja wyjeżdżam z nimi .. już jutro , przepraszam, że mówię ci to dopiero teraz , ale tak się cieszyłaś , że wreszcie jesteśmy razem , tylko we dwie , i rozmawiamy tutaj a nie przez telefon czy przez maile . – mówiła dalej lecz jej przerwałam.
-Po pierwsze jak to się wyprowadzasz ?? Po drugie dlaczego mówisz mi to dopiero dzisiaj . Myślisz , że jak byłam taka szczęśliwa , że jesteś tu ze mną to będzie mi łatwiej przeżyć to że wyjeżdżasz … a i tak najgorsze jest to, że mi nic nie powiedziałaś . – bardzo się zdenerwowałam i bez chwili zastanowienia po prostu odeszłam … nawet się nie pożegnałam.
-Po pierwsze jak to się wyprowadzasz ?? Po drugie dlaczego mówisz mi to dopiero dzisiaj . Myślisz , że jak byłam taka szczęśliwa , że jesteś tu ze mną to będzie mi łatwiej przeżyć to że wyjeżdżasz … a i tak najgorsze jest to, że mi nic nie powiedziałaś . – bardzo się zdenerwowałam i bez chwili zastanowienia po prostu odeszłam … nawet się nie pożegnałam.
Biegłam zapłakana do domu . Gdy tylko weszłam zobaczyłam kartkę na drzwiach z adresem do jakiej restauracji mam się udać .
-Powinnam już wychodzić jak nie chcę się spóźnić – powiedziałam sama do siebie . Lecz później spojrzałam w lustro i pomyślałam, że nie był by to zły pomysł żeby się lekko ogarnąć . Weszłam więc do pokoju … wyprostowałam włosy , pomalowałam się i wyszłam do limuzyny, która czekała przed domem.
*oczami Justina *
-Justin , jesteś gotowy musimy już wychodzić. Nie możemy się spóźnić … pan Hilton nie lubi jak ktoś się spóźnia. A dobrze , że od tego kontraktu może zależeć twoja kariera . – Nawijał Scotter
-Tak wiem , wiem mówisz mi o tym od dnia kiedy się z nim umówiłeś , czyli niech pomyśle .. jakiś tydzień. – Zacząłem się śmiać
-Może i tydzień, ale jestem bardzo ale to bardzo podekscytowany .. a może raczej zdenerwowany … już sam nie wiem – mówił dalej - JB jesteś gotowy czy nie ??
-Tak jestem gotowy od godziny .To ty wszystko poprawiasz i ciągle nawijasz. - Odpowiedziałem
-Tak jestem gotowy od godziny .To ty wszystko poprawiasz i ciągle nawijasz. - Odpowiedziałem
-Po prostu chcę żeby wszystko było dobrze … chyba denerwuje się bardziej od ciebie . Dobra wychodzimy. – Powiedział po czym wyszliśmy . Przed drzwiami hotelu był już samochód , którym mieliśmy jechać do restauracji . Po 25 min byliśmy na miejscu . Weszliśmy do lokalu i kelner wskazał nam stolik, lecz jeszcze nikogo tam nie było . Restauracja była naprawdę świetna . Nigdy w takiej nie jadłem . Bardzo zdziwiło mnie to , że przed wejściem do lokalu nie było reporterów … widocznie pan Hilton zadbał o najmniejszy szczegół . Po 5 min zjawił się wysoki , elegancko ubrany brunet . Przywitał się ze wszystkimi i podszedł do nas .
-Witajcie , miło mi was poznać .. ty pewnie jesteś Scotter , a ty oczywiście Justin .– Wskazał na mnie .
-Tak ja jestem Scotter , a ten oto utalentowany młodzieniec to Justin – Powiedział Scotter, który nie wytrzymał i musiał mnie od razu zawstydzić .
-Dzień dobry , miło mi pana poznać- Przywitałem się i usiedliśmy do stolika.
Scotter i Johnny rozmawiali …. nie wiem dokładnie o czym , bo po kilku minutach znudziło mi się i przestałem słuchać. Nie byłem tam potrzebny. Więc co mógł zrobić znudzony 17-latek… wziął telefon i zaczął grać w gry na IPhonie. Mam szczęście, że nie widział tego Scott … bo akurat ta rzecz była na liście jakiś rzeczy pod żadnym pozorem mam na spotkaniu nie robić. Ale był tak zajęty rozmową, że na mnie nie zwracał uwagi .
-Zaraz powinna się tu zjawić moja córka – Powiedział głośno Hilton .. który chyba widział , że nie interesuje mnie ta rozmowa. Potem mówił dalej – tak miała przyjść później, bo spotkała się z koleżanką … więc powinna nie długo przyjść .A teraz przepraszam na chwilkę muszę iść odebrać telefon –Oznajmił i wyszedł na kilka minut .
*oczmi Suzan *
-Jej jak jestem spóźniona –Pomyślałam i poprosiłam szofera żeby jechał szybciej. Spełnił moją prośbę i po 15 minutach byliśmy na miejscu . Kelnerzy od razu mnie poznali i zaprowadzili do taty . Po krótkiej przechadzce pomiędzy stolikami doszłam do ojca.
-Cześć tato , już jestem przepraszam za lekkie spóźnienie , ale musiałam … zresztą opowiem Ci później – Powiedziałam i mówiłam dalej – Dzień dobry , jestem Suzan . – Przywitałam się z siedzącymi tam osobami . Dopiero gdy mi się przedstawili poznałam ich .
-Witaj, jestem Scotter Braun , miło mi cię poznać – Powiedział . Po nim mówił brązowowłosy chłopak .
-Cześć , jestem Justin … Justin Bieber – Podał mi rękę i się uśmiechną … odwzajemniłam się również uśmiechem . Po chwili przemówił tata .. ja dalej stałam przed nimi .
-Suz, siadaj może koło Justina , Scotter niech usiądzie koło mnie . Raczej jak zauważyłem nasze sprawy nie są zbyt ciekawe. – Popatrzył na Justina , a ten zarumienił się .
Usiedliśmy … szczerze to czułam się trochę dziwnie J
wow naprawdę super!! czekam na nn!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
mystorybieber.bloog.pl
he-she-story.bloog.pl
Cudo !! Kiedy nn..? ;] Obiecuje że bd czytać i oczywiście polece ;) Zapraszam do mn http://opowiadaniejb.blogspot.com/ i licze na rewanżyk xdee Pozdrawiam !! @xBieberFeversPLx
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ♥ czytam to chyba trzeci raz i jest boskie. :D czekam na kolejny! <3
OdpowiedzUsuńfajny rozdział... : D
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńwika
Faaajnyy. ; D
OdpowiedzUsuń@biieberowa
Ale czadowy!!!
OdpowiedzUsuńsuper!!!
http://justin-bieber-life-in-my-world.blog.onet.pl/ a to mój blog...
podoba mi się choć sa niewielkie błędy ale nie martw się nabierzesz wprawy <3
OdpowiedzUsuń@natalie1993PL
Mega! :)
OdpowiedzUsuń